Idzie blondynka przez przejście podziemne. Naprzeciwko niej mężczyzna z rozchylonymi rękami. Blondynka się przestraszyła i uderzyła go torebką. Rozgegł się dźwięk stuczonego szkła i rozzłoszczony krzyk mężczyzny:
- Już piątą szybę do domu i nie mogę donieść!
Â
Dowcipy o blondynkach