Wiatr firanki nadyma.
Idzie burza, niebo siÄ™ zachmurza
I patrzy moimi oczyma.
Zamknij oczy, żeby noc opadła
Na burzliwe, na huczÄ…ce dalekim gongiem
Wieją firanki jak widziadła.
Zamknij okno. Rozpacz nadciÄ…ga.
Między oknem i pamięcią — przeciągiem
Ciemne myśli, jasne oczy — a przez ulicę
Dumy szumne i żałobne chorągwie.
Zamknij życie. Otwórz śmierć. Już błyskawice.