LOGIN
Zaloguj siÄ™ lub Zarejestruj
Avatar
Nie jesteÅ› jeszcze zarejestrowany?

Dołącz do nas teraz! To nic nie kosztuje. Uzyskaj pełny dostęp i korzystaj z tej strony

Zresetuj hasło - Przypomnij moją nazwę użytkownika

Pamiętaj mnie

Wiersze miłosne - Kazimierz Przerwa-Tetmajer

GdzieÅ› ty, o gdzieÅ› ty?... Kocham ciÄ™, jedyna,
kocham ciÄ™ zawsze... Zdasz mi siÄ™ tak bliska,
że tylko rękę wyciągnąć ku tobie,
a ręka, zda się, twą rękę uściska.

I tylko ramię wyciągnąć ku tobie,
a ramię kibić twą obejmie wiotką,
i tylko lekko zgiąć cię, a ku piersi
ty się pochylisz i uśmiechniesz słodko...

I tylko usta wyciąnąć, a twoich
ust się poczuje pocałunek... Nieba!
Aby już nigdy nie zatęsknić do niej,
ileż lat jeszcze przetęsknić potrzeba?..
 
Wiersz: Kazimierz Przerwa-Tetmajer
posted by: Admin
Kocham Cię za to, że Cię kochać muszę,
ocham Cię za to, że Cię wielbić mogę,
kocham Cię za to, żeś Ty mi jedyna
piękną kobiecą objawiła duszę,

że się przed Tobą kolano ugina
i myśl o Tobie każda niesie trwogę,
i niepokoi się tym, i pamięta,
żeś może dla niej za czysta, za święta...
 
Wiersz: Kazimierz Przerwa-Tetmajer
posted by: Admin
Gdybyś ty była szklannym jeziorem
patrzałbym w toń twą przez całe życie;
gdybyś ty była zielonym borem
słuchałbym szumu twego w zachwycie;
gdybyś ty była pustką bezludną
dla ciebie świata zrzekłbym się śmiele;
gdybyś ty była śmiercią — o cudna! —
szedłbym do ciebie, jak na wesele.
 
Wiersz: Kazimierz Przerwa-Tetmajer
posted by: Admin
Ja, kiedy usta ku twym ustom chylÄ™,
nie samych zmysłów szukam upojenia,
ja chcę, by myśl ma omdlała na chwilę,
chcę czuć najwyższą rozkosz — zapomnienia.

Namiętny uścisk zmysły moje strudził
czemu ty patrzysz z twarzą tak wylękłą?
Mnie tylko żal jest, żem się już obudził
i że mi serce przed chwilą nie pękło.

Błogosławiona śmierć, gdy się posiada,
czego się pragnie nad wszystko goręcej,
nim twarz przesytu pojawi siÄ™ blada,
nim się zażąda i znowu, i więcej...
 
Wiersz: Kazimierz Przerwa-Tetmajer
posted by: Admin
Pamiętam pierwszy spacer z tobą:
wieczór był cichy, miły,
śniegowe lekkie, puszyste płatki
drzewa srebrzyły

Śnieowe płatki wplotły się w loki
nad czołem twojem bladem
i byłaś dziwnie pieękna, w srebrzysty
strojna dyjadem.

Od blasku miejskich latarni lśniący
śnieg na twe lica prószy,
a jam w błękitnych oczach twych czytał
wróżbę rozkoszy.
 
Wiersz: Kazimierz Przerwa-Tetmajer
posted by: Admin
Lubię, kiedy kobieta omdlewa w objęciu,
kiedy w lubieżnym zwisa przez ramię przegięciu
gdy jej oczy zachodzą mgłą, twarz cała blednie
i wargi siÄ™ wilgotne rozchylÄ… bezwiednie.

Lubię, kiedy ją rozkosz i żądza oniemi,
gdy wpija się w ramiona palcami drżącemi
gdy krótkim, urywanym oddycha oddechem
i oddaje się cała z mdlejącym uśmiechem.

I lubiÄ™ ten wstyd, co siÄ™ kobiecie zabrania
przyznać że czuje rozkosz, że moc pożądania
zwalcza ją, a sycenie żądzy oszalenia
gdy szuka ust, a lęka się słów i spojrzenia.

Lubię to — i tę chwilę lubię, gdy koło mnie
wyczerpana, zmęczona leży nieprzytomnie,
a myśl moja już od niej wybiega skrzydlata
w nieskończone przestrzenie nieziemskiego świata
 
Wiersz: Kazimierz Przerwa-Tetmajer
posted by: Admin
Pamiętam ciebie... Zda mi się że cała
jasność mojemu życiu przeznaczona
przeszła wraz z tobą, wielka i wspaniała,
i nigdy więcej, nigdy nie zadnieje...
A nieraz jeszcze wyciÄ…gam ramiona
tęskne za tobą, jakbym miał nadzieję,
że przyjdziesz do mnie, i nie mogę do tej
myśli przywyknąć, żeś dla mnie stracona,
że nie zostało mi nic, prócz tęsknoty...
Pamiętam ciebie... Dzień mi bez godziny
nie spłyną jeden, choć lat zbiegło wiele,
żebyś ty z wspomnień mych ciemnej głębiny
nie wyłoniła się, cicha i blada,
jaką widziałem cię niegdyś w kościele
po raz ostatni... Naówczas owłada
mną taki smutek i tak wielka żałość,
jakbym cię wczoraj żegnał... Wobec cienia
postaci twojej, wobec przewidzenia,
czuję tę samą młodzieńczą nieśmiałość,
te same dziwne dreszcze i pragnienia,
jakiem czuł niegdyś — i nic już nie pomnę,
ni lat przebytych, ni późniejszych wrażeń,
i myśli moje błądzą nieprzytomne
w krainie zmarłych, zmartwychwstałych marzeń...
 
Wiersz: Kazimierz Przerwa-Tetmajer
posted by: Admin
A kiedy będziesz moją żoną,
niechaj ci oczy jasno płoną
i patrzÄ… w pustkÄ™ tam daleko,
gdzie siÄ™ czcze dymy z ziemi rodzÄ…
i jak upiory gdzieÅ› siÄ™ wlekÄ…,
i jak umarli w niÄ… odchodzÄ….

A kiedy będziesz moją żoną,
słuchaj, jak pustka w ciszy dzwoni,
jak echa pogrobowych dzwonów
w bezdeni nieba kędyś toną
i jak sekundę każdą goni
szmer łez żałoby i szmer skonów.

I niechaj ci w rozwarte oczy
żar, jako piorun, ogniem strzeli
i olśnij się w błyskawic bieli,
jak duch, co nad mogiły skoczy
i z nieba na skroń ściąga gromy,
aby w nich stanąć niewidomy.

Bowiem zaiste dziś ci mówię,
żeś w ogniu winna stanąć cała,
jako bóg grecki skamieniała
i osłonięta przez gwiazd mrowie,
niedotykalna, niewidzialna,
ogniem zakryta i zapalna.

Imienia twego niech nie śledzą — —
ja wiem i śmierć, co jest przede mną;
kres nam za jednÄ… cichÄ… miedzÄ…,
chociaż nie pójdziesz w otchłań ze mną.
Choć dzwon ustanie bić na wieży,
długo, daleko dźwięk się szerzy.

Zostaniesz po mnie, chocieś wstała
wraz ze mnÄ…, wieczna i dozgonna,
ty towarzyszko mego ciała,
którą poślubiam jako żonę — —
a imię twoje to czczość wonna,
która oplata drzew koronę.
 
Wiersz: Kazimierz Przerwa-Tetmajer
posted by: Admin
U nas znajdziecie Wiersze Miłosne Asnyk Adam, Wiersze Miłosne Mickiewicz Adam, Wiersze Miłosne Fredro Aleksander, Wiersze Miłosne, Leśmian Bolesław, Wiersze Miłosne Heine Heinrich, Wiersze Miłosne Kasprowicz Jan, Wiersze Miłosne Kochanowski Jan, Wiersze Miłosne Jarosław Iwaszkiewicz, Wiersze Miłosne Goethe Johann Wolfgang, Wiersze Miłosne Jonasz Kofta, Wiersze Miłosne Julian Tuwim, Wiersze Miłosne Słowacki Juliusz, Wiersze Miłosne Tetmajer Przerwa Kazimierz, Wiersze Miłosne Konstanty Ildefons Gałczyński, Wiersze Miłosne Kornel Makuszyński, Wiersze Miłosne Leopold Staff, Wiersze Miłosne Baczyński Krzysztof Kamil, Wiersze Miłosne Hugo Victor, Wiersze Miłosne Krasiński Zygmunt, Wiersze Miłosne Konopnicka Maria