Pełna, przyciężka aż!
W łusce z kolców owoce.
Popatrz, przed sobą masz.
Już krągłe, wiszą w ciszy,
Bowiem nie znają się,
Gałązka się kołysze
Cierpliwie, w tę i w tę.
Lecz jeszcze ciągnie soki
W ich wnętrzu rdzawy rdzeń.
Chce oddech wziąć głęboki.
Chce widzieć jasny dzień.
Zielona łuska pęka,
By owoc wypaść mógł.
Tak każda ma piosenka
Upada do twych nóg.
Przełożył
Stanisław Jerzy Lec