Proboszcz pewnej parafii musiał pilnie wyjechać. Zostawił młodemu księdzu kartkę z pokutami i kazał mu spowiadać. Przychodzi młoda dziewczyna do spowiedzi i mówi:
- proszę księdza, ciągnęłam druta
- ksiądz szuka na kartce ale nic nie ma o drutach
Woła ministranta i pyta:
- ministrant co dziekan daje za ciągnięcie druta
Na to ministrant:
- ja nie wiem ale mi dał SNIKERSA
Dowcipy o duchownych