Wiersze miłosne - Maria Konopnicka

I mówię: odejdź! — i wracam się cicha,
jrzeć jeszcze na stóp twoich ślady,
łucham w [ ... ]

Patrz, jaka jasność tu ku nam się chyli
óżanych niebios o zachodu chwili...
trz, jaki płyni [ ... ]

I mówię: odejdź! — i wracam się cicha,
jrzeć jeszcze na stóp twoich ślady,
łucham w [ ... ]

O Psyche! gdyś spłoniona i od pieszczot drżąca,
ennych ustach niosąc pocałunków żary,
 [ ... ]

W miłości nie ma zdrady:
st tylko wieczny ruch.
Siew życia i zagłady,
k chce, tak rzuca — duc [ ... ]

Nie swatała mi cię swatka,
i ojciec, ani matka,
Jeno pieśni skowronkowe,
te poranki, w te majowe [ ... ]

Nie było dla nas godziny ni chwili,
której by serce do serca gadało.
śliśmy kiedyś ze sobą  [ ... ]

Idź, idź w pokoju!...
e przeznaczonem było nam na ziemi
hodzić tu razem ścieżkami cichemi,
 [ ... ]

Nie znam ruchliwszej fali,
Niż oczy twoje,
i ognia, co tak pali,
Jak usta twoje.

Ani gorętszej ciszy, [ ... ]

Z jednego kubka ty i ja
Piliśmy onej chwili,
ecz że nam w wodę padła łza
kubek my rozbili.

I [ ... ]

... Gdy wszystkie nici już rozerwane,
o serce je wyprzędło,
edy nadziei palce różane
żę wy [ ... ]

Jakże cię mam brać, dziewczyno,
że cię mam brać,
dy mi cię z białej chaty
e chcą ojce  [ ... ]

W wielkiej i pustej nawie —
ślę o tobie...
wielkiej i pustej nawie
Rzuca się blask jaskrawie
r [ ... ]

Ty i wieczór letni, cichy,
jeden mi się zwiewa cień...
ją rosę róż kielichy,
mdlały w s [ ... ]

Niechże ja teraz przypomnę w żałobie
e rozmowy i twoje milczenie!
Niech się głęboko zadumam [ ... ]

Hej, zazorzyło się na niebie
porankowy czas...
Moja dziewczyno, kocham ciebie
Jako Bóg widzi nas! [ ... ]