LOGIN
Zaloguj się lub Zarejestruj
Avatar
Nie jesteś jeszcze zarejestrowany?

Dołącz do nas teraz! To nic nie kosztuje. Uzyskaj pełny dostęp i korzystaj z tej strony

Zresetuj hasło - Przypomnij moją nazwę użytkownika

Pamiętaj mnie

Wiersze miłosne - Julian Tuwim

Zamknij pamięć, bo idzie burza,
Wiatr firanki nadyma.
Idzie burza, niebo się zachmurza
I patrzy moimi oczyma.

Zamknij oczy, żeby noc opadła
Na burzliwe, na huczące dalekim gongiem
Wieją firanki jak widziadła.
Zamknij okno. Rozpacz nadciąga.

Między oknem i pamięcią — przeciągiem
Ciemne myśli, jasne oczy — a przez ulicę
Dumy szumne i żałobne chorągwie.
Zamknij życie. Otwórz śmierć. Już błyskawice.
 
Wiersz: Julian Tuwim
posted by: Admin
Wyglądasz zupełnie jak tajemnicza nieznajoma z wagonu.
Patrzę — i w myślach trzepoce mi romantyczne porwanie,
Tyle lat trwa moje słodkie nierozczarowanie,
Tyś moja — moja do zgonu.

Nie wiem, jak myśleć o tobie — a cóż dopiero Słowem
Chwycić cię w uścisk (z daleka) w złotej ulewie czułości!
Tymczasem pokój nawiało ciepłem powietrzem akacjowem
I, oddychając, śmieję się i płaczę z miłości...
 
Wiersz: Julian Tuwim
posted by: Admin
Wyratuj ty mnie z męki,
Wyratuj z grzechu mego,
Już słów mi brak dla ciebie,
Już spojrzeń brak i żalów,
Już noc się we mnie mroczy,
Wyratuj ty mnie z męki,
Wyratuj z grzechu mego,
Już wypłakałem oczy,
Już powiedziałem wszystko:
Z szaleństwa i z udręki,
Jak pies, błagalnie szlocham,
Z tęsknoty mej i męki
Rozpaczą ciebie kocham,
Boleścią ciebie kocham,
Uratuj ty mnie z męki,
Grzechem już jestem, grzechem
I krwią i zbrodnią tajną,
Męką ty jesteś moją,
A byłaś mi uśmiechem
I gwiazdą i konwalią,
Grzechem na ciebie patrzę,
Oczy się ciebie boją,
Bo jesteś męką moją,
A jam cię chciał wypłakać
Przez tysiąc długich nocy,
Ale minęły noce
Płakane, nie przespane,
I cóż mi pozostało?
Łzy straszne, jak sieroce,
I żale i niemoce,
I nic, i nic prócz tego,
Prócz krzyku i udręki,
— Wyratuj ty mnie z męki,
I z grzechu, z grzechu mego!
 
Wiersz: Julian Tuwim
posted by: Admin
Zmęczone już jesteście. Wasze oczy ciemne
Słodki zmierzch wytęskniły dziewczęcą tęsknotą.
Słońce kona daleko... O, żale daremne
Dnia, co próżno odganiał zórz czerwone złoto!

Idźcie do domów swoich. Świec nie zapalajcie,
Bo wam miesiąc osrebrzy łagodnie świetlice.
Smutkom, bladym kochankom, nocą się oddajcie,
Dziewczyny mojej duszy, dziwne Tajemnice!

I śnijcie... A gdy rankiem zadrży brzask różowy,
Wdziejcie szare i proste, ze lnu tkane szaty,
Pomódlcie się dobrymi, dziewczęcymi słowy
I podlejcie w ogródkach swych zakwitłe kwiaty.
 
Wiersz: Julian Tuwim
posted by: Admin
«Pani ma bardzo ładne czerwone usta,
Ale zdaje mi się, że są troszeczkę pomalowane.
Co za dziw? Wiadomo, że kobieta — to istota pusta...
Puchu marny, jak mówi poeta... To przecież znane.

Ale, proszę pani, czy to przeszkadza prawdziwej miłości?
Pani pozwoli, że ją do domu odprowadzę...
Co? Pani nie zawiera na ulicy znajomości?
Nie rozumiem... Ja przecież pani nie zawadzę...

Skąd znam panią? To dobre! Widziałem, jak z kinematografu
Wychodziła pani zeszłą razą w towarzystwie gości...
Szukałem panią! Jak babcię kocham! A tu trzeba trafu,
Że znowu panią widzę... Co za zbieg okoliczności!

Pani wybaczy, że ja tak mówiłem na pani usta...
Ale, moja pani, w dzisiejszych czasach... Bo tak — to mi się pani podoba...
Nie lubię, gdy niewiasta jest niesubtelna... Są guściki i gusta,
A pani to w sam raz... Przepraszam, po kim ta żałoba?

Szanowny tatuś pani powiększył grono aniołków!
Co za nieszczęście! Proszę pani, a kto wspomaga matkę?
Stryjo? No, no... Może pani przyjmie ten bukiecik fiołków?
Może wstąpimy razem na herbatkę?
 
Wiersz: Julian Tuwim
posted by: Admin
Stoję na balkonie,
Załamałem dłonie
I w kwietniowym niebie
Szary wzrok mój tonie.

Bzy mi zapachniały,
Żale mnie owiały,
Twarz mi ojedwabia
Wiew znieruchomiały.

Zmierzch się wiewem żali,
Żeśmy się rozstali,
Przymkniętymi oczy
Widzę ciebie w dali:

Stoisz na balkonie,
Załamałaś dłonie
I w kwietniowym niebie
Modry wzrok twój tonie.
 
Wiersz: Julian Tuwim
posted by: Admin
U nas znajdziecie Wiersze Miłosne Asnyk Adam, Wiersze Miłosne Mickiewicz Adam, Wiersze Miłosne Fredro Aleksander, Wiersze Miłosne, Leśmian Bolesław, Wiersze Miłosne Heine Heinrich, Wiersze Miłosne Kasprowicz Jan, Wiersze Miłosne Kochanowski Jan, Wiersze Miłosne Jarosław Iwaszkiewicz, Wiersze Miłosne Goethe Johann Wolfgang, Wiersze Miłosne Jonasz Kofta, Wiersze Miłosne Julian Tuwim, Wiersze Miłosne Słowacki Juliusz, Wiersze Miłosne Tetmajer Przerwa Kazimierz, Wiersze Miłosne Konstanty Ildefons Gałczyński, Wiersze Miłosne Kornel Makuszyński, Wiersze Miłosne Leopold Staff, Wiersze Miłosne Baczyński Krzysztof Kamil, Wiersze Miłosne Hugo Victor, Wiersze Miłosne Krasiński Zygmunt, Wiersze Miłosne Konopnicka Maria