Dołącz do nas teraz! To nic nie kosztuje. Uzyskaj pełny dostęp i korzystaj z tej strony
W domu wariatów brakowało miejsca więc właściciel wymyślił konkurs by ewentualnie zdrowego"wariata" wypuścić. Kucharka podała wszystkim puste talerze. Właściciel patrzy a tu wszyscy jedzą oprócz jednego wariata. Postanowił więc wypuścić go do domu. Podchodzi i mówi do niego:
- Proszę pana widzę, że pan nie je więc jest pan całkiem zdrowy. Postanowiłem pana wypuścić, ale jeszcze rutynowe pytanie: dlaczego pan nie je? Na to wariat odpowiada:
- Czekam, aż wystygnie bo nie chcę gardełka poparzyć..
Dowcipy o wariatach
Wariat pisze list. Drugi wariat go zagaduje: - Do kogo ten list? - Do mnie. - A co w nim jest napisane? - Nie wiem, bo go jeszcze nie otrzymałem.
Dowcipy o wariatach
- Gdzie jest ten pacjent, któremu wydaje się, że jest wróbelkiem? - pyta lekarz jedynego pacjenta w sali na oddziale psychiatrycznym. - Gdzieś poleciał... - A ten, który uważa, że jest konikiem polnym? - Skoczył na piwo. - A ten, który uważa, że jest trzmielem? - Bzyka z pielęgniarką.
Dowcipy o wariatach
Dwóch wariatów bawi się w sklep - Poproszę litr chleba. - Co ty wygadujesz? Mówi się kilogram chleba. Chodź zamienimy się miejscami. - Poproszę kilogram chleba. - A dzbanek pan ma?
Dowcipy o wariatach
Psychiatra do pacjenta zatwardziałego kryminalisty:
- Opowiem panu początek historii a pan ja dokończy.
- Dziad i baba posadzili rzepkę...?
- A Rzepka odsiedział swoje i załatwił i dziada i babę.
Dowcipy o wariatach
Dwóch wariatów bawi się w chowanego. Jeden mówi do drugiego:
- ja schowam się w szafie, a ty mnie szukaj.
Szuka 10min, 20min, 1godz i tak cały dzień. Wkurzył się. Puka do tej szafy i mówi:
- wyłaź z tej szafy bo nie mogę cię znaleść
Dowcipy o wariatach
Dwóch wariatów ucieka ze szpitala. Jeden mówi do drugiego: Janek rozejrzyj się czy nikt nie idzie to przeskoczymy przez bramę!Janek poszedł.po chwili wraca i krzyczy: misja nieudana!brama jest otwarta!
Dowcipy o wariatach
Na wycieczkę rowerową wyruszyło dwóch wariatów. Jadą... jadą... Nagle jeden zatrzymuje się i spuszcza powietrze z kół.
- Co ty robisz? - pyta drugi.
- A siodełko było za wysoko - odpowiada tamten.
Na to ten drugi zamienia miejscami kierownicę z siodełkiem. Teraz ten co spuszczał powietrze, zdziwiony pyta się:
- A co ty wyprawiasz?
- Zawracam, z takim idiotą jak ty nie jadę dalej!
Dowcipy o wariatach
Kowalski pracuje w ogródku. Na murze siedzi wariat i mu sie przygląda. Nagle pada pytanie ze strony wariata:
- A co Pan robiiiii??
- Nic, podlewam warzywa i kwiatki - odpowiada Kowalski
- A co Pan robiiiii??
- No nic, grabię trawnik, podlewam rośliny - odpowiada zdenerwowany Kowalski.
- A co Pan robiiiii??
Kowalski odpowiada ze zdenerwowaniem:
- Nic! Najzwyczajniej truskawki gównem posypuje!!
- Nieeee no. My to jesteśmy nienormalni, ale u nas to się truskawki curkem posypuje..
Dowcipy o wariatach
Przez park przynależący do domu wariatów idzie ordynator i spostrzega pacjenta siedzącego na ławce i walącego się kamieniem w głowę...
- Co robisz???
- Narkotyzuję się!!!
Idzie wiec dalej, a tam kolejny wariat siedzi i tłucze w swoja głowę dwoma kamieniami...
- Co robisz???
- Biorę podwójna dawkę dzisiejszej działki...
Poszedł ordynator dalej wzruszając ramionami, a tu patrzy, a na kupie kamieni siedzi trzeci wariat i rozgląda się wokół...
- A Ty co robisz????
- Sprzedaję narkotyki....
Dowcipy o wariatach