Wpada Blondynka do warzywniaka i pyta:
- co to takiego duże, ładne czerwone?
Baba od warzywniaka odpowiada:
- to są jabłka
- aha to poproszę kilogram i każde oddzielnie zapakować.
Po chwili pyta:
- a co to takiego brÄ…zowego puchatego?
- kiwi
- aha to poproszę kilogram i każde oddzielnie zapakować.
Baba z warzywniaka mówi:
- co za baba
A blondynka po chwili pyta:
- a co to takie małe kuleczki, czarne?
Baba z warzywniaka mówi:
- mak, ale nie jest na sprzedaż
Â
Dowcipy o blondynkach